Wizyta zawodoznawcza w elektrowni wodnej Porąbka-Żar.

To był deszczowy i mglisty dzień. Słońce schowało się za chmurami, a my zastanawialiśmy, jak schronimy się przed deszczem. Pomimo tych przeciwności humor nam dopisywał. Nie zmieniła tego nawet awaria wentylacji w autobusie w czasie drogi powrotnej (…) i mgła jaka nas powitała na górze Żar. Zwiedziliśmy elektrownie w towarzystwie przewodnika i miłej ochrony. Na początku obejrzeliśmy krótki film dotyczący pracy oraz znaczenia elektrowni wodnych, a później spacer po podziemiach. Zobaczyliśmy z bliska tajniki pracy w tym miejscu. Zadziwiła bardzo mała ilość osób zatrudnionych w tak dużym zakładzie.

Kolejny etap zakładał obserwację zbiornika wodnego na szczycie góry. Mieliśmy podziwiać beskidzkie widoki i zażywać relaksu. Jednak zimno i brak widoczności szybko nas zniechęciły. Tafla wody zniknęła pod chmurami i widzieliśmy jedynie szczyty pobliskich gór. Magurka, którą zdobyliśmy kilka tygodni wcześniej w piękny i upalny dzień, była zupełnie niewidoczna. Pogoda potrafi być bardzo kapryśna. Ważne, że my potrafimy znaleźć we wszystkich sytuacjach coś pozytywnego. W związku z tym zjechaliśmy szybko kolejką w dół, a każdy marzył i mówił o ciepłym obiadku u mamy.

Zobacz film.